Nakręcony od d*py strony. Jaki to miało mieć sens? Taki, żeby pod koniec zmienić film w głupią komedię romantyczną? To jest cel tego filmu?
Najpierw są "końcowe" spojlery, a później wcześniejsza komedyjka. To jakiś żart? Fatalny pomysł !! Beznadziejne dialogi o seksie. Lepiej o seksie opowiadają faceci pod monopolowym w moim mieście.

Scena gwałtu średnia. Dużo lepsza scena gwałtu jest w filmie "Ostatni dom po lewej" z roku 2009 - to świetny film.

Następna sprawa: Czy operator kamery na pewno był trzeźwy? Kamera tak fruwała, że chyba coś pił, razem z reżyserem i twórcami, bo cały ten film to jakaś porażka i nieporozumienie. W pierwszej połowie filmu kamera fruwała, huśtała się jak szalona. Nie wiem czemu, może szukali dobrego ujęcia? :)

Twórcy nawet nie dali sobie szansy na mocne zakończenie filmu, a to dlatego, że wymyślili odwrotny pomysł. Miałem nadzieję, że przynajmniej zakończenie będzie mocne, ciekawe, a tu klops. Nie było szans. Bo końcówkę filmu twórcy zarezerwowali tylko dla nudnego początku historii. Dawno nie widziałem tak żałosnego i nudnego zakończenia filmu.
Odwrócenie kolejności było błędem. Ten film to gniot, totalne dno. Nuda!!