Pan Kenneth miał na pewno jedną wpadkę - "Bardzo Dziki Zachód" :-) Nie oglądałem z nim wszystkich filmów ale do innych nie ma zastrzeżeń. Zdecydowanie jest wyznacznikiem jakości. Dodać od siebie mogę również Daniela Day Lewis'a - nigdy nie widziałem z nim słabego filmu oraz Orsona Wellesa - jako aktor, czy jako reżyser, zawsze świetny. Pozdrawiam.

Dwie wpadki - Thor!!! Nie jego wina, ze scenariusz slaby, ale co sie mu ubzduralo, ze z tego film mozna zrobic?

Absolutnie się zgadzam, zastanawia mnie jednak jedno, dlaczego tak nisko w rankingu ?!
Kenneth Branagh to jeden z najlepszych aktorów, zawsze profesjonalny. Jest takim brytyjskim odpowiednikiem Daniela Day Lewisa (aktorsko, oczywiście)

tutaj musze z porownaniem do ddl zgodzic gdyz obaj panowie bardzo uwazaja zeby nie dostac roli w jakims glupim i bezsensownym filmie
i bardzo sie przykladaja do wybranych rol jakie dostaja.
Branagh choc sie za bardzo nie wysilal stworzyl bardzo fajna i dobra kreacje Gilderoya Locharta nie wspominajac juz o wcieleniu sie w sir
Laurenca Oliviera czy Henryka V

do kubini98
"Kenneth Branagh to jeden z najlepszych aktorów, zawsze profesjonalny. Jest takim brytyjskim odpowiednikiem Daniela Day Lewisa"
Zachwyt podzielam, ale reszta Twojej opinii to jakieś nieporozumienie - Branagh to Irlandczyk, Lewis - Anglik. Bez urazy - sprawdź najpierw kto kim jest, zanim przypniesz łatkę pod tytułem "jeden to taki czy inny odpowiednik drugiego".

Za pomyłke przepraszam, oczywiście masz racje. Zauważyłem ją już wcześniej i zapomniałem się poprawić.
Tak czy inaczej, dzięki za spostrzegawczość i jeszcze raz przepraszam.